Wczoraj spędziłam wspaniały „babski wieczór” z moją córką. Obie miałyśmy z tego powodu wiele radości, ale przede wszystkim była to okazja do poczucia się na luzie, niekoniecznie robiąc coś wielkiego. Przyszła do mnie taka refleksja, że czasami w ferworze działań zawodowych mamy wyrzuty sumienia, że nie poświęcamy dzieciom wystarczająco dużo czasu. A kiedy wreszcie przychodzi urlop i czas pojawia się, to bywa, że nie mamy siły i chcemy po prostu odpocząć, nie zawsze planując ten czas spędzić z dziećmi.
Dlatego chcę Was dzisiaj zachęcić, żeby spróbować spojrzeć na czas urlopu, jak na taki moment, w którym możemy odzyskać trochę straconego czasu i faktycznie zaplanować go tak, by spędzić jak najwięcej chwil ze swoimi dziećmi. Choć czasami nie ma sił, to energia i radość, którą czerpiemy ze wspólnego bycia, okazuje się uskrzydlać.

Ostatnio z powodu pandemii nasze dzieciaki zaczęły więcej czasu spędzać w smartfonach, tabletach i komputerach i mimo że czujemy niepokój, że w spędzają w ten sposób zbyt wiele czasu, to wydaje się, że przecież wszyscy wokół robią tak samo. Łatwo znaleźć racjonalizację – moje dziecko nie może być inne, musi znać te same gry i filmy. Mam jednak wrażenie, że nasze dzieci wbrew temu, co nieraz mówią, są stęsknione za naszą obecnością i momentami spędzanymi razem. Trudno między jedną a drugą grą opowiedzieć rodzicom o swoim dniu. Do tego potrzeba przestrzeni i czasu. Jednak potrzeba silnego bodźca np. konkretnej propozycji spędzenia wspólnie czasu, żeby dziecko oderwało się od medium i przypomniało sobie o innych ciekawych formach spędzania wakacji.
W tym roku planujemy urlop w górach i wraz z przyjaciółmi mamy umowę, że nasze dzieci nie biorą tabletów ani smartfonów. W zamian będziemy chodzić po szlakach, co da nam mnóstwo okazji, by ze sobą porozmawiać i nacieszyć się wspólną obecnością. Wieczory to czas na gry planszowe i różne przedstawienia przygotowywane przez dzieciaki. Wspólne robienie kolacji i bycie – tak po prostu – ze sobą.

Jak odbudować relację z dzieckiem?
1. Zastanów się, co Twoje dziecko lubi najbardziej (poza wspomnianymi smartfonami, tabletami itp.)
2. Zacznij jeszcze przed wyjazdem spędzać wieczory ze swoim dzieckiem, jeśli tego jeszcze nie robiłeś i wspólnie porozmawiajcie o tym, co będziecie robić w wakacje. Niech każdy zaproponuje kilka ulubionych form spędzania czasu, abyście mogli razem go zaplanować.
3. Zabierzcie ze sobą na wyjazd gry planszowe, bo gdy zabraknie pomysłów na zabawę – planszówki świetnie się sprawdzą.
4. Kiedy wyjedziecie wyznaczcie czas, który będziecie spędzać razem tak, żeby na pewno zmęczenie lub inne aktywności (np. gotowanie) nie odciągnęły Was od wzajemnego kontaktu.
5. Niech nie zabraknie aktywności na powietrzu, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym. Ruch po roku kwarantanny jest naszym dzieciom niezwykle potrzebny.
6. Przy okazji róznych zabaw rozmawiajcie ze sobą jak najwięcej, nawet jeśli opowieść będzie dotyczyła bohatera kreskówki lub innego, mniej istotnego z Twojego punktu widzenia tematu.
7. Zanim dziecko się otworzy potrzebuje poczuć się bezpiecznie w kontakcie, a nie uda się to bez zbudowania relacji.
8. Zawsze znajdź czas, gdzie dziecko przyjdzie do Ciebie z problemem. Nie bagatelizuj. Nawet w opowieści o kłótni z koleżanką z powodu nazwania „głupią” może kryć się poważniejszy temat związany z samoakceptacją lub poczuciem odrzucenia. Taka okazja może się więcej nie powtórzyć, więc zauważ ją i daj dziecku czas.
Powyższa lista oczywiście nie wyczerpuje możliwości. Moją intencją jest zwrócenie Twojej uwagi na to, by dobrze wykorzystać czas urlopu nie tylko na opalenizną i zwiedzanie, ale przede wszystkim wzmacnianie relacji z członkami rodziny. To mój pomysł na tegoroczne wakacje.
Spróbujesz? Podziel się w komentarzu swoimi pomysłami na spędzanie wakacji z rodziną.