Kiedy brakuje Ci odwagi, nawet proste rozwiązania wydają się trudne. Znasz to skądś?
Czy masz odwagę?
Jak jest u Ciebie, gdy musisz podjąć ważne decyzje, których nie chcesz podejmować, ale gdzieś w głębi serca wiesz, że czas najwyższy to zrobić? Albo kiedy stoisz przed ważnym dla siebie wyzwaniem.
Wiele razy, gdy pracuję coachingowo z klientami nad konkretnymi celami okazuje się, że lęk przed porażką jest jednym z najtrudniejszych elementów do przejścia.
Często chcemy zmian w naszym życiu, ale wolelibyśmy je wprowadzić w bezbolesny sposób. Tylko im dłużej pracuję z ludźmi, tym bardziej widzę, że nie da się bez kosztów dokonać pewnych transformacji w życiu.
Nawet przyjemne w skutkach wyzwania na początku drogi wymagają zaakceptowania pewnej dozy ryzyka.

Co odbiera nam odwagę?
Kiedy pracuję z ludźmi w języku angielskim czuję pewien poziom niepokoju i wątpliwości – czy moje posługiwanie się tym językiem jest wystarczające, by móc swobodnie reagować na słowa drugiej strony wypowiadane podczas sesji coachingowych. I z jednej strony czuję ekscytację, gdyż uwielbiam pracować z menedżerami wysokiego szczebla pracującymi w firmach globalnych, to z drugiej niepokój, by na pewno sprostać językowo wyzwaniu. Oczywiście źródło tego niepokoju jest tylko w mojej głowie, w moich przekonaniach.
Często tym podstawowym źródłem niepokoju jest brak wiary we własne kompetencje (nawet, gdy mamy je na wysokim poziomie). Czasami źródłem jest niezbyt życzliwe słowo naszego otoczenia, które w dobrej wierze wyraża wątpliwości, co do naszego powodzenia. Innym razem tym źródłem może być przekonanie na temat świata – chociażby to, czy mam pecha lub jak bardzo świat może okazać się wobec mnie wrogi. Wiele z tych niepokojów bierze się z wewnętrznego krytyka, który nieraz reaguje nadmiarowo.
Ważne jest, żeby nauczyć się weryfikować, na ile te nasze obawy są racjonalne. Czy mamy podstawy, by w siebie wątpić? Często wydaje nam się wręcz oczywiste, że odniesiemy porażkę myśląc o braku faktów potwierdzających szansę na sukces. Jednocześnie nie sprawdzamy, faktów potwierdzających prawdopodobieństwo porażki. Być może taka perspektywa pokazałaby nam, że również prawdopodobny jest sukces J

Co robić, by mieć więcej odwagi?
Nieraz miałam ochotę wycofać się z jakiegoś projektu. Jednak wbrew obawom realizowałam swoje zobowiązania. Zazwyczaj okazywało się, że było dużo lepiej niż się spodziewałam. Dlatego najważniejszą rzeczą, jaką możemy dla siebie zrobić, jest działanie pomimo obaw. Oczywiście, najpierw musimy zweryfikować źródło tego niepokoju, czy ma realne uzasadnienie w faktach, czy jest jedynie wyobrażonym lękiem. Jeśli mamy podstawy by się bać, to też pamiętajmy, że strach związany z realnym zagrożeniem ma funkcję ochronną.
Ale zakładam, że rozmawiamy teraz o sytuacjach, w których po prostu nie mamy do końca odwagi, by wejść w coś i nie ma realnych zagrożeń na naszej drodze. Od czego zatem zacząć?
- Upewnij się co do faktów, które potwierdzają sukces lub porażkę. Kiedy się czegoś boimy zazwyczaj, to co wywołuje lęk wydaje się większe i bardziej prawdopodobne. Tylko fakty pozwalają racjonalizować nasze myślenie.
- Przypomnij sobie swoje sukcesy – uświadom sobie, jakie miałeś zasoby, które pozwoliły Ci wyjść z opresji obronną ręką.
- Poszukaj wsparcia – osób, które będą wiedzieć o co chodzi, znają Ciebie i wiedzą, że sobie poradzisz z konsekwencjami swojej decyzji – w trudnych chwilach będą oparciem, gdy zaczniesz wątpić w swoje decyzje.
- Zweryfikuj najgorsze możliwe scenariusze. Bardzo często to, co sobie wyobrażamy, jest dużo straszniejsze niż realne konsekwencje. Mi bardzo pomaga zobaczenie, że to co wydaje mi się najgorszym scenariuszem, nie jest takie straszne.
- Zaplanuj, co zrobisz, jeśli okaże się, że coś nie poszło po Twojej myśli. Taki plan B pomaga czuć mniej niepokoju, bo wiesz, że sobie poradzisz, nawet gdyby rzeczywistość nie okazała się taka przychylna.
- Codzienne przypominaj sobie, kim jesteś i do czego jesteś powołana_y. Świadomość własnej misji życiowej pozwala czerpać odwagę do podejmowania wyzwań pomimo lęku. A dzięki poczuciu swojej tożsamości, możesz doświadczać większej stabilności – dzięki sile, którą masz w sobie.
A jak Ty radzisz sobie z brakiem odwagi?