Aneta – młoda mama z nastoletnim stażem małżeńskim i dwójką dzieci, zapytała o to co to tak naprawdę znaczy dbać o siebie. Bo jej się wydaje, że ona to robi, ale wciąż czuje niezadowolenie, zmęczenie, nie może znaleźć dla siebie miejsca. Po skończonych obowiązkach ma tylko siłę, by położyć się na kanapie puścić odmóżdżający serial i po prostu zasnąć. Kiedy zadaję jej pytanie o to, ile w ciągu dnia poświęciła czasu wyłącznie dla siebie – okazało się, że dopiero właśnie wtedy, gdy zaległa na tej kanapie. A dla Ciebie jest oczywiste co to znaczy dbać o siebie?
Może sobie myślisz, że to głupie… ale zastanawiałaś się kiedyś nad tym ile razy w życiu tak naprawdę postawiłaś na siebie?
W świecie, gdzie już jako małe dziewczynki jesteśmy uczone bycia „dla kogoś”. Te z nas, które doczekały się młodszego rodzeństwa już jako kilkulatki często stawały się opiekunkami czy nawet rodzicem zastępczym. Ciągła presja „jesteś starsza”… porównywanie w szkole „a co dostała Ania?” – presja ciągłej rywalizacji i bycia lepszą. Ale czy dla siebie? W sposób niezauważony przyjmujemy komentarze pod swoim adresem, niby rzucone mimochodem, mimo, nawet dobrych intencji, zaczynają wyznaczać trend w naszym życiu. Przestajemy pytać, dlaczego, a zaczynamy same się rozliczać za nie ogarnięte sprawy, zwłaszcza robione dla innych.
Nie jedna z nas została postawiona w roli ratownika rodzica. Przejmowanie problemów starszych, „pilnowanie się” by czegoś nie zrobić, nie powiedzieć, bo to może rozzłościć, sprawić przykrość. Rozwiązywanie rozgrywek, które wcale nas nie dotyczą. Brzmi znajomo? Badania pokazują, że klimat emocjonalny w domu rodzinnym wpływa na nasze umiejętności regulacji emocjonalnej. Ciągłe krzyki, pretensje, zawiedzione oczekiwania, którym przysłuchujemy się, a jednocześnie próbujemy ich nie słyszeć. Wtedy postanawiamy, że w naszym domu, naszym małżeństwie, naszej rodzinie tak nie będzie. Więc chwytamy się wszystkiego co ma podtrzymać nasze relacje w dobrej kondycji – nawet, gdy robimy to kosztem siebie. Nawet, gdy zaprzeczamy naszym potrzebom …
Później być może bycie w związku, bycie żoną. Stawianie Partnera i jego potrzeb ponad własne. Rodzina. Te z nas, które mniej lub bardziej świadomie zdecydowały się na rodzicielstwo weszły w kolejną rolę – matki. I znów stawianie dobro i potrzeby dziecka ponad własne – to zrozumiałe, w końcu jesteśmy odpowiedzialne za nasze dzieci. Ale z czasem w imię bycia dobrą mamą stawiamy wyłącznie na potrzeby dzieci, by oszczędzić im rozczarowań, niezadowalania. Wszystko to pod ważną intencją, by były szczęśliwe, by było im dobrze. Ale czy rzeczywiście są bardziej szczęśliwe, gdy spełniamy ich kolejne zachcianki lub realizujemy coś, na co nie mamy ochoty tylko po to by zadowolić dziecko. I nie piszę tu o naturalnej roli zaspokajania podstawowych potrzeb, bo te są oczywiste i wymagają zadbania. Mówię raczej o zachciewajkach, a my je spełniamy, bo nam samym czegoś kiedyś brakowało, więc postanawiamy, że naszym dzieciom nie będzie.
Poświęcenie kobiety dla dobra drugiego człowieka wręcz wpisane jest w naszą egzystencję. Już nawet nie pytamy, czy powinnyśmy to zrobić, nie mówiąc o pytaniu, czy chcę to zrobić. Czy rzeczywiście przestaniesz być dobrym człowiekiem, jeśli szanując potrzeby innych odmówisz ich spełnienia? Postawisz granice i powiesz dziś tego nie zrobię dla Ciebie, bo jestem zmęczona? Powiesz czego Ty potrzebujesz od innych i poprosisz o pomoc.
Powiedz mi, Droga Kobieto
Powiedz mi, Droga Kobieto, kiedy ostatnio przedstawiłaś się komuś „Cześć, jestem Kaśka, pasjonatka sztuki, oczarowana twórczością Jane Austin miłośniczka polskich gór i ciepłej herbaty przy kominku w zimowe wieczory. Kochająca rodzinę entuzjastka letnich biwaków. ” zamiast ” Cześć, jestem Kasia, mama Joli i Krzysia, żona Antka. Lubię spędzać czas z rodziną w górach”.
Ile razy odważyłaś się wybrać siebie?
Wiem, że to nie jest łatwe. Często dla wielu z nas zwyczajnie jest to „nowe”. A to co nowe, niejednokrotnie na początku po prostu przychodzi nam z pewnym trudem i od nas zależy czy w tym wytrwamy. Na dziś podrzucam Ci kilka pytań, na które możesz poszukać swoich odpowiedzi:
• Ile czasu dziś spędziłaś wyłącznie na aktywnościach tylko dla siebie?
• Ile razy zgodziłaś się coś zrobić, nawet, gdy czułaś, że robisz to wbrew sobie lub jesteś na oparach swojej energii?
• Kiedy ostatnio poprosiłaś bliskich o pomoc lub wykonanie czynności domowych?
• Jak bardzo wierzysz w to, że możesz spełniać swoje potrzeby i nie jesteś wtedy egoistką lub złą partnerką czy mamą?
• Czyjego pozwolenia potrzebujesz, by wreszcie postawić siebie na pierwszym miejscu?
• Co zrobisz dla siebie dziś, by przynajmniej w jednym wymiarze Twojego życia pozwolisz wybrać sobie siebie?
Jak więc wybierać siebie? Od czego zacząć mówić TAK sobie i swoim potrzebom?
Chcę Ci towarzyszyć w tym odkrywaniu, ale pierwszy krok należy do Ciebie. Szykuję dla Ciebie webinar o budowaniu poczucia własnej wartości, podczas którego porozmawiamy o tym, co najczęściej powstrzymuje nas w myśleniu o sobie dobrze i uznaniu, że jesteśmy ok takie jakie jesteśmy, bez konieczności zadowolenia wszystkich dokoła.
[autopromocja]
Autorzy tekstu:
Małgorzata Torój
Karolina Kantorowicz-Hałas